sobota, 9 stycznia 2016

Gdzie ta zima??

Zdecydowanie zaliczamy się do ludzi, którzy zimę lubią i co roku na nią czekają. Ważne by było dużo śniegu i słońca. Bo czyż górki w śniegu fajne nie są? A i narty można wreszcie wyciągnąć i trochę poszusować:) 
Toteż kiedy pojawiła się mała warstwa śniegu, od razu ruszyliśmy na stoki i na zimowe spacery. 
Tydzień temu zawitaliśmy do Bukowiny Tatrzańskiej sprawdzić jak tam warunki na stoku i czy nasza Starsza Pociecha pamięta jeszcze coś z kilku dni nauki szusowania w tamtym roku. I... nauka nie poszła w las:)))




Natomiast dziś wybraliśmy się na krótki spacerek do Doliny Kobylańskiej na Jurze. Śniegu może nie było tak dużo jakby się chciało, ale śnieżna bitwa była oczywiście, lepienie bałwana też, wspinanie się na skałki, orzełki na śniegu i próby doszczętnego przemoczenia kombinezonów też:))
Przy okazji mieliśmy okazję (jak zresztą często w tej dolince) obserwować wspinających się na skałach i zjeżdzających na tyrolce przerzuconej wyyyyssssoko nad całą doliną. I oczywiście pytanie Starszej Pociechy. "Czy ja też mogę się tak przejechać?" "A nie bałabyś się?" "Ja?? Nie!!" Przekonanie w głosie było, więc trzeba coś zorganizować. Zaczniemy chyba od obiecywanej niedawno ścianki wspinaczkowej, a potem zobaczy się:))