wtorek, 5 kwietnia 2016

Krokusowy szał

Krokusowy szał ogarnął pół Polski. Tłumy ludzi pędzą na oślep do jedynego słusznego miejsca, w którym krokusy występują, czyli do Doliny Chochołowskiej w Tatrach. I oczywiście mają rację. Roślina piękna, stanowiąca jakby pokaz siły nadchodzącej wiosny. Jeszcze w asyście tatrzańskich szczytów hale nimi porośnięte stanowią nie lada atrakcję.

Pierwszy weekend kwietnia. Pierwsze naprawdę ciepłe dni. Następuje ogólnopolskie, pospolite ruszenie i Dolina Chochołowska zmienia się nie do poznania. Walka o miejsce na parkingu, tworzenie dzikich miejsc postojowych (na których zresztą rozjeżdżane są obiekty zainteresowania turystów - krokusy), długa kolejka do kasy, a następnie podróż od samej Siwej Polany aż po schronisko w ścisku, niemal jak w metrze w Warszawie lub Nowym Jorku. Na jednego krokusa przypada pięciu turystów. Facebook ledwo wyrabia, bo nic innego nie jest prawie publikowane. Istny krokusowy armagedon. Niewiele jest w tym przesady... To wszystko dla tych krokusów?? Dobrze, że choć na samej Polanie Chochołowskiej wystawiono kilku strażników i wolontariuszy, bo w kolejny weekend ludzie nie mieliby już co oglądać.
Ale wiecie co?? Jak najbardziej ludzi rozumiemy. Bo pięknie, bo pogoda, bo magia krokusów i Tatr, bo rodzinnie. Sami wciągamy się w to (choć nie do końca). Ale czy tylko Chochołowska krokusami stoi?? Czy tak musi wyglądać rodzinnie spędzony weekend?? Wcale nie!!

Krokus (szafran) to roślina należąca do rodziny kosaćcowatych, w przypadku tych najbardziej nam znanych to dokładnie szafran spiski (Crocus scepusiensis). Jest to roślina typowa dla Karpat Zachodnich.
Szafran spiski kwitnie stosunkowo krótko. Zazwyczaj jest to przełom marca i kwietnia. Oczywiście termin największego "wysypu" zależy od czasu topnienia śniegu, temperatury, nasłonecznienia stoku oraz oczywiście wysokości nad poziomem morza. 
W Polsce szafran spiski objęty jest ochroną częściową (od 2014 r.). Wcześniej znajdował się pod ochroną ścisłą. Najlepsze warunki rośnięcia ma wtedy, gdy polany, łąki i hale na których występują są koszone lub prowadzony jest na nich wypas (np. wypas kulturowy). 
Należy pamiętać o tym, że nie wolno go zrywać, ani deptać. Warto również nie wchodzić "w głąb" hal na których rośnie, aby nie uszkodzić okazów, które jeszcze nie zakwitły.

Oczywiście jeśli dla kogoś Dolina Chochołowska jest jedynym możliwym celem podglądania krokusów, nie będziemy tu nikogo od tego odciągać. Pragniemy jednak pokazać, że są też inne piękne miejsca, w których krokusy można zobaczyć, sfotografować i cieszyć się równocześnie spokojem i cudownymi widokami na Tatry czy Beskidy.
Oto kilka z tych miejsc (poza Doliną Chochołowską):
Tatry
- Dolina Kościeliska (Polana Smytnia, Polana Pisana)
- Kalatówki
- Polana Olczyska
Rów Podtarzański
- Kościelisko (jeszcze niezabudowane polany i łąki...)
- Niżnia Kira Miętusia (przy wylocie Doliny Kościeliskiej)
Pogórze Spisko-Gubałowskie
- Cyrhla
- Bańska Niżna
- Bańska Wyżna
- Sierockie
- Ząb
- Nowe Bystre
- Nowe Bystre-Sierockie
- Dzianisz
- Witów
- Ciche
Beskidy
- Gorce (Hala Długa)
- Beskid Żywiecki (Pilsko, Wielka Racza, rejon Babiej Góry)
- Beskid Mały (Leskowiec)
Sudety (Góry Izerskie) 
- rezerwat przyrody "Krokusy w Górzyńcu"


Polecamy szczególnie przejazd po Pogórzu Gubałowskim (część Pogórza Spisko-Gubałowskiego) od Szaflar przez Bańską Niżną, Bańską Wyżną, Sierockie, Ząb, Nowe Bystre, Nowe Bystre-Słodyczki, do Kościeliska. Po drodze spotkacie (oczywiście we właściwym terminie) całe mnóstwo polan i łąk usianych krokusami, często z widokami na Tatry. Nieraz są to olbrzymie łąki, innym razem kawałki wolnego terenu pomiędzy zabudowaniami.  
Oczywiście pamiętajcie, że każdy skrawek ziemi jest czyjąś własnością. Własność to ponoć rzecz święta, a własność góralska ... :) 

Jeśli znacie inne miejsca, a jest ich z pewnością jeszcze sporo, pochwalcie się i pomóżcie choć nieco odciążyć biedną Dolinę Chochołowską.

A na koniec jeszcze jedno. Krokus jest ponoć symbolem trzeźwości (abstynencji). W tym przypadku niech będzie patronem trzeźwości umysłu turystów i pozwoli im tak zaplanować oglądanie krokusów, by było ono miłe, przyjemne i spokojne oraz przyjazne dla przyrody.